Next very hot weekend

Next very hot weekend. Temperature more than 30°C.
Saturday at home (COB re-test) but Sunday was fantastic. The seaside, lot if sand, dunes, sun and sea (OK, not exactly open sea, it was English Channel)
Kolejny bardzo gorący weekend za nami. Temperatura powyżej 30°C. Sobota w domy (z powodu re-testu COB). Natomiast niedziela nad morzem (dokładnie nad kanałem La Manche). Piasek, wydmy, słońce i morze. Fajnie było.

Very hot weekend

Very hot last weekend. Temperature up to 30°C.
Saturday in Richmond Park next Sunday’s fun at the seaside on Southend-on-Sea beach.
Baaardzo gorący weekend za nami. Temperatura dochodziła do 30°C. W sobotę odwiedziliśmy Richmond Park a w niedzielę nad plażę w Southend-on-Sea. Fajnie było.

Southend_2

Southend-on-Sea

Brighton through Lee filters

Southend-on-Sea

Brighton Pier

IMG_1535 IMG_1537

Chałupy, Hel

IMG_0645s IMG_0657 IMG_0660s

HaLong Bay – Vietnam

Góry w środku morza

Płyniemy po zatoce Halong – tam gdzie smok schodzi do wody. Jest to święte i historyczne miejsce dla Wietnamczyków i wystarczy raz je zobaczyć, żeby to zrozumieć. Wyobraźcie sobie wapienne góry, porośnięte gdzieniegdzie drzewami, pełne jaskiń, grot i załomów, które wyrastają wprost z morza i tworzą niezwykły archipelag dwóch tysięcy wysp. Pośród tych wysp rozbija się niezliczona rzesza łódek, dżonek, sampanów, stateczków i ogromniastych statków wypełnionych turystami oraz ich sprzętem fotograficznym. Pośród wysp na wodzie żyją od setek lat rybacy wraz z całym swym rodzinno-zwierzęcym przybytkiem. Każdy z nich ma swoich krewnych / kolegów za sterem turystycznych statków i w ten oto sposób lądujemy na platformie domku, gdzie w podwieszonych klatkach/siatkach pluskają… rzesze morskich stworzeń. Jest także parka sporych żółwi, które za pomocą dolarów z pewnością można przerobić na zupę.
Zasiadamy na naszym okręcie do owocowo morskiej uczty, choć już teraz bez uroczego entourage punktu lokalnej gastronomii. Pijemy, jemy i znowu pijemy, a statek przesuwa się pośród niezliczonych wysp. Pomarańczowa kulka słońca turla się za widnokrąg, ostatnia butelka wina znika ze stołu a magiczne wyspy pokrywa wietnamski zmrok… płyniemy z powrotem, nikt nie woła.

IMG_0213

IMG_0214

IMG_0217

IMG_0219

IMG_0223

IMG_0230

IMG_0231

IMG_0244