Co za dzień. Przyleciałem wczoraj z Londynu, wylot o czasie, przylot przed. Super. Dzisiaj rano wybrałem się do Brodnicy …. autobusem Polonus. I to był błąd, wielki błąd. Autobus wyjechał o czasie i był całkiem OK, niestety jeszcze na Prymasa Tysiąclecia (czyli po mniej niż 10 minutach jazdy) się zepsuł i czekaliśmy ponad godzinę na następny. A następny był tragiczny. Stary, brudny i śmierdzący. Na dodatek jechali obok mnie trzej pijani kolesie, raczący się piwkiem i słuchający dosyć głośno “Ona tańczy dla mnie” prawie non-stop. Doświadczenie nie do zapomnienia. |
What a day. Yesterday’s flight from London was perfect, departure on time, arrival before schedule. Super. For my today’s trip to Brodnica I chose …. Polonus bus. That was a mistake, a big mistake. Bus left on time and was quite OK, but just after less than 10 minutes drive it broke down. We waited over an hour for the next one. And the next was terrible. Old, dirty and really smelly. Additionally my travel companions were rather drunk and smelly almost non-stop listening “She dances for me” really loudly. The experience not to be forgotten. |
Monthly Archives: April 2013
Today’s Runners (London Marathon)
Mudchute
London cherry blossom
Stuck at home :(
Japan, close to North Korea
Japan trip back on track – holiday approval – approved – ticket – booked – Japan Railway Pass – in place. Now only North Korea can bowl us over 😉 |
Wyjaz do Japoni zaplanowany. – urlop – załatwiony – bilety lotnicze – kupione – bilety kolejowe – już czekają. Teraz już tylko Korea Północna może nam popsuć szyki 😉 |
(Cold) Spring sky
Back in London, no snow but still cooooolddddd! Almost same as Warsaw. | W Londynie co prawda bez śniegu, ale zimno prawie jak w Wa-wie. Podobno była to najzimniejsza Wielkanoc w hisorii. |
Spring 2013, day 16th :)
1